• Strona Główna
  • Złotówkowicze w sądach po wyroku TSUE. Kto skorzysta z SKD?
sankcja-kredytu-darmowego

Złotówkowicze w sądach po wyroku TSUE. Kto skorzysta z SKD?

Złotówkowicze w sądach po wyroku TSUE. Stało się: Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zajmie się nadużyciami ze strony polskich banków. Wyrok ten będzie odpowiedzią na pytania prejudycjalne polskich sądów w Krakowie, Poznaniu i Warszawie.

To bardzo dobra wiadomość dla kredytobiorców. Prawnicy przewidują, że pozytywne orzeczenie TSUE spowoduje lawinę pozwów złotówkowiczów. Oznacza to, że jeszcze więcej osób otrzyma szansę na darmowy kredyt.

Kto skorzysta z SKD?

Oczekując na odpowiedzi na pytania do TSUE, niektórzy klienci wstrzymują się z wnioskiem o SKD. Wolą poczekać na orzeczenie Trybunału. Czy słusznie? Nie, ponieważ polskie sądy na bieżąco wydają pozytywne wyroki w takich sprawach. Co więcej, lepiej zacząć działać już teraz – jeszcze zanim poznamy treść orzeczenia. Poniżej wyjaśniamy dlaczego.

Kredyty PLN a wyrok TSUE. Treść pytań prejudycjalnych

Banki i ich klienci oczekują w napięciu na wyrok TSUE do następujących spraw:

  • C-472/23, Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy;
  • C-71/24, Sąd Okręgowy w Krakowie;
  • C-180/24, Sąd Okręgowy w Poznaniu dotyczące naliczania odsetek od skredytowanych kosztów kredytu, takich jak prowizje czy składki ubezpieczeniowe

Trybunał Europejski ma w nim odpowiedzieć na pytania prejudycjalne dotyczące kredytów. Rozstrzygnie m.in., czy zawyżenie RRSO, na przykład poprzez naliczanie odsetek od skredytowanej prowizji, umożliwia skorzystanie z sankcji kredytu darmowego; jak banki powinny informować kredytobiorców o możliwych wzrostach opłat i prowizji w trakcie spłaty kredytu; oraz czy unijne przepisy zezwalają bankom na naliczanie odsetek od kosztów kredytu, takich jak prowizje czy składki ubezpieczeniowe, które są kredytowane.

Aktualnie w Polsce prowadzonych jest tysiące spraw dotyczących kredytów złotówkowych. Oczekiwanie na wyrok TSUE skutkuje zawieszaniem postępowań o SKD przez sądy krajowe do momentu wydania wyroku. Czyli do czasu udzielenia odpowiedzi na pytania prejudycjalne na temat kredytów PLN, niektóre polskie sądy nie wydadzą wyroku. Czy w związku z tym kredytobiorcy powinni zaprzestać składania wniosków o SKD?

Zdecydowanie nie. Mamy dowody, że sądy w Polsce wciąż wydają pozytywne wyroki dotyczące sankcji kredytu darmowego. Zapadają liczne orzeczenia korzystne, czego dowodem są m.in. przykłady wygranych spraw, które publikujemy w kanałach SM Kancelarii Vestra (sprawdź nasz profil na Facebooku).

Kredytobiorcy złotówkowi: tysiące spraw w toku

W ostatnich latach do sądów trafia coraz więcej pozwów od konsumentów, którzy domagają się sankcji kredytu darmowego. Okazuje się, że skala nadużyć ze strony polskich banków jest ogromna. Wśród uchybień wymienia się głównie wadliwe umowy kredytów konsumenckich.

Przywodzi to na myśl historię z kredytami frankowymi. Po przełomowym wyroku TSUE z 2019 roku, umowy kredytu w CHF zaczęły być masowo unieważniane przez polskie sądy. W przypadku kredytów złotówkowych spodziewamy się podobnej tendencji.

Nic więc dziwnego, że banki i parabanki próbują “gasić pożar” i oferują klientom kredyty konsolidacyjne, które mają zastąpić wcześniejsze, wadliwe umowy. Z reguły nie warto zgadzać się na takie układy i ugody z bankiem. Dlaczego? Ponieważ w 99% naszych spraw SKD okazuje się lepszym rozwiązaniem dla kredytobiorcy.

Analiza umów pod kątem SKD lub podważenia wskaźnika referencyjnego WIBOR

Złotówkowicze w sądach po wyroku TSUE. Afery związane z kredytami nie ustają. Poza SKD, prawnicy coraz częściej analizują umowy kredytowe również pod kątem stawki WIBOR (Warsaw Interbank Offered Rate). Jest to wskaźnik będący średnią stawką procentową, po jakiej banki komercyjne udzielają pożyczek innym bankom. To rodzaj oprocentowania zmiennego, którego wysokość ustala się każdego dnia. W przypadku oprocentowania kredytów konsumenckich stosuje się wskaźniki z konkretnych przedziałów czasowych, głównie: 3M – WIBOR kwartalny oraz 6M – WIBOR półroczny.

Ze względu na napędzającą się inflację WIBOR drastycznie wzrósł, co wpłynęło na wysokość rat kredytowych. Jednak najwięcej kontrowersji wzbudza sama treść umów kredytowych w PLN. Okazuje się bowiem, że banki konstruują je w taki sposób, aby cały ciężar ryzyka majątkowego przerzucić na klienta. Same nie ponoszą żadnych negatywnych konsekwencji. Wręcz przeciwnie – wzrost WIBOR sprawia, że generują jeszcze większe zyski!

W rezultacie całe ryzyko ponosi kredytobiorca, co w świetle polskiego prawa jest niedopuszczalne. Kredyty o zmiennej stopie procentowej powinny być oparte na przejrzystych warunkach – a nie takich, w których zyskuje wyłącznie bank.

Co zmieni orzeczenie TSUE? Sektor bankowy szuka rozwiązania

Złotówkowicze w sądach po wyroku TSUE. Według ekspertów istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że wyrok TSUE będzie prokonsumencki – czyli korzystny dla kredytobiorców złotówkowych. Oznacza to spore problemy dla banków i parabanków. Szacuje się bowiem, że wadliwych jest nawet kilka milionów kredytów konsumenckich w Polsce. Dlatego sektor bankowy ma poważne powody do obaw i szuka sposobu, aby uniknąć roszczeń wynikających z sankcji kredytu darmowego.

Stanowisko bankowców nie pozostawia wątpliwości

Jak widać, kredyty w złotówkach, a dokładniej: formułowanie w związku z nimi umowy, zawierają poważne nadużycia wobec konsumentów. Dlatego w ostatnim czasie banki coraz chętniej oferują konsumentom kredyty konsolidacyjne na spłatę już zaciągniętych zobowiązań.

Prawnicy dopatrują się w tym ukrytego interesu. Zgodnie z ich opinią, banki i parabanki chcą zastąpić stare, wadliwe umowy nowymi – czyli takimi, które nie zawierają nieuczciwych postanowień. Co więcej, ustawa o kredycie konsumenckim wskazuje, że klient ma maksymalnie rok od daty wykonania umowy na złożenie w banku oświadczenia o chęci skorzystania z SKD (w formie reklamacji). W rezultacie kredytobiorca, który podpisze nową umowę, może zorientować się zbyt późno, że ma prawo do darmowego kredytu. A bank zyskuje szansę, że zdezorientowany klient (niesłusznie) zrezygnuje z pozwu.

UWAGA: zastąpienie wadliwej umowy kredytem konsumenckim nie wyłącza odpowiedzialności banku. Poza tym trzeba pamiętać, że termin 12 miesięcy upływa dopiero od daty spłaty skonsolidowanego kredytu czy pożyczki.

Nie wiesz, czy wciąż masz prawo do darmowego kredytu? Zgłoś się do nas!

Wnioski: nadciąga fala pozwów złotówkowiczów?

Nie ma wątpliwości, że orzeczenie TSUE doprowadzi do zmian na rynku kredytowym w Polsce. Spodziewamy się, że udzielenie pozytywnej odpowiedzi na pytania polskiego sądu przez TSUE spowoduje lawinę nowych pozwów w sprawie kredytów złotówkowych.

Czy w takim razie lepiej poczekać i sprawdzić, co orzeknie TSUE? Nie. Zalecamy, aby już teraz zgłosić się do kancelarii w celu analizy umów kredytu i wszczęcia procedury SKD. Przede wszystkim dlatego, że walka z bankiem wymaga czasu. Sankcja kredytu darmowego dzieli się na 2 główne etapy:

  • Przedsądowego – złożenie oświadczenia o skorzystanie z SKD do banku, który (tak samo, jak w przypadku reklamacji) ma 30 dni na udzielenie odpowiedzi. Na tym etapie wnioskujemy też o wydanie oświadczenia o wysokości pobranych kwot tytułem spłaty kapitału, odsetek i prowizji. Cała procedura przedsądowa może potrwać około 3 miesiące.
  • Sądowego – sporządzenie pozwu, poprowadzenie sprawy sądowej i oczekiwanie na wyrok sądu.

Ze względu na około 3-miesięczny czas postępowania przedsądowego, zalecamy już teraz zgłosić się do kancelarii w sprawie SKD. Tym bardziej, że kiedy już wyjdzie orzeczenie TSUE (prawdopodobnie w pierwszym kwartale 2025 roku), banki mogą utrudniać uzyskanie potrzebnych zaświadczeń.

Podsumowując, warto przygotować się już teraz i zadbać o zebranie odpowiednich materiałów, a następnie zwrócić się do Kancelarii Vestra. Pomożemy Ci na każdym etapie procedury SKD, zaczynając od bezpłatnej analizy Twojej umowy kredytowej.

Zostaw komentarz do wpisu