Po raz pierwszy Rzecznik Finansowy i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wspólnie występują w obronie kredytobiorców. Banki i firmy pożyczkowe powinny przy wcześniejszej spłacie zobowiązania oddawać klientom także część pobranych już opłat i prowizji. Wspólna interpretacja przepisów wydana przez urzędy powinna zdyscyplinować podmioty stosujące podejście mniej korzystne dla konsumentów.
Wyobraźmy sobie dość częsty scenariusz.
Klient decyduje się na kredyt gotówkowy i zaciąga zobowiązanie na 10 tys. zł na
rok. Oprocentowanie kredytu wynosi 10 proc., a oprócz tego zapłaci na początku 10-procentową
prowizję (1000 zł) i składkę ubezpieczeniową (doliczaną do każdej raty). Co
stanie się, jeśli w połowie okresu spłaty, czyli po 6 miesiącach, zdecyduje się
pozbyć całości długu?
Ustawa o kredycie konsumenckim mówi, że „w przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą”. Kredytodawcy nierzadko jednak interpretują ten zapis następująco – klient nie będzie musiał zapłacić odsetek i składki ubezpieczeniowej za 6 kolejnych miesięcy (nie zapłaci już kolejnych rat), ale pobrana na początku prowizja zostaje w kieszeni banku lub firmy pożyczkowej.
Rzecznik i UOKiK mówią jednym głosem – oddać trzeba
wszystkie koszty
W stanowisku przygotowanym przez Rzecznika Finansowego i prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wskazano jednoznacznie – kredytodawcy powinni zwrócić klientowi także proporcjonalną część pozostałych elementów składających się na całkowity koszt kredytu. W naszym przykładzie oznaczałoby to, że kredytobiorca dostanie z powrotem 500 zł, czyli połowę z pobranej na początku okresu umowy prowizji. Rzecznik Finansowy przyjrzał się tej kwestii, idąc tropem wniosków, które napływają do tej instytucji. Od początku swojej działalności w październiku 2015 r. do końca kwietnia Rzecznik otrzymał ok. 500 skarg dotyczących kredytu konsumenckiego. Co piąta sprawa dotyczyła właśnie zbyt niskiego zwrotu w sytuacji wcześniejszej spłaty zobowiązania.
Interpretacja urzędów opiera się na analizie zarówno brzmienia polskiej ustawy, jak i unijnej dyrektywy. Za takim rozumieniem przepisów przemawia także, na co zwracają uwagę Rzecznik i UOKiK, przewidziana prawem możliwość pobierania prowizji za wcześniejszą spłatę zobowiązania (w niektórych przypadkach). W dokumencie wskazano, że zwrot nie będzie dotyczyć elementów wydzielonych z ogólnej kategorii kosztów kredytu, czyli np. opłat notarialnych związanych z ustanowieniem zabezpieczeń. „Jednocześnie należy zaznaczyć, że Rzecznik Finansowy i prezes UOKiK nie posiadają kompetencji do wiążącej wykładni przepisów prawa powszechnie obowiązującego, stąd prezentowane stanowisko należy odczytywać jako istotną wskazówkę interpretacyjną dla uczestników rynku finansowego” – czytamy w stanowisku urzędów. Być może takie przypomnienie zdyscyplinuje niektórych pożyczkodawców. Wspólne wystąpienie rzecznika i UOKiK nie pozostawia wątpliwości po czyjej stronie staną te instytucje w razie sporów na linii konsument-kredytodawca.
Wcześniejsza spłata kredytu to prawo do zwrotu części opłat i prowizji – urzędy przypominają
Po raz pierwszy Rzecznik Finansowy i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wspólnie występują w obronie kredytobiorców. Banki i firmy pożyczkowe powinny przy wcześniejszej spłacie zobowiązania oddawać klientom także część pobranych już opłat i prowizji. Wspólna interpretacja przepisów wydana przez urzędy powinna zdyscyplinować podmioty stosujące podejście mniej korzystne dla konsumentów.
Wyobraźmy sobie dość częsty scenariusz. Klient decyduje się na kredyt gotówkowy i zaciąga zobowiązanie na 10 tys. zł na rok. Oprocentowanie kredytu wynosi 10 proc., a oprócz tego zapłaci na początku 10-procentową prowizję (1000 zł) i składkę ubezpieczeniową (doliczaną do każdej raty). Co stanie się, jeśli w połowie okresu spłaty, czyli po 6 miesiącach, zdecyduje się pozbyć całości długu?
Ustawa o kredycie konsumenckim mówi, że „w przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą”. Kredytodawcy nierzadko jednak interpretują ten zapis następująco – klient nie będzie musiał zapłacić odsetek i składki ubezpieczeniowej za 6 kolejnych miesięcy (nie zapłaci już kolejnych rat), ale pobrana na początku prowizja zostaje w kieszeni banku lub firmy pożyczkowej.
Rzecznik i UOKiK mówią jednym głosem – oddać trzeba wszystkie koszty
W stanowisku przygotowanym przez Rzecznika Finansowego i prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wskazano jednoznacznie – kredytodawcy powinni zwrócić klientowi także proporcjonalną część pozostałych elementów składających się na całkowity koszt kredytu. W naszym przykładzie oznaczałoby to, że kredytobiorca dostanie z powrotem 500 zł, czyli połowę z pobranej na początku okresu umowy prowizji. Rzecznik Finansowy przyjrzał się tej kwestii, idąc tropem wniosków, które napływają do tej instytucji. Od początku swojej działalności w październiku 2015 r. do końca kwietnia Rzecznik otrzymał ok. 500 skarg dotyczących kredytu konsumenckiego. Co piąta sprawa dotyczyła właśnie zbyt niskiego zwrotu w sytuacji wcześniejszej spłaty zobowiązania.
Interpretacja urzędów opiera się na analizie zarówno brzmienia polskiej ustawy, jak i unijnej dyrektywy. Za takim rozumieniem przepisów przemawia także, na co zwracają uwagę Rzecznik i UOKiK, przewidziana prawem możliwość pobierania prowizji za wcześniejszą spłatę zobowiązania (w niektórych przypadkach). W dokumencie wskazano, że zwrot nie będzie dotyczyć elementów wydzielonych z ogólnej kategorii kosztów kredytu, czyli np. opłat notarialnych związanych z ustanowieniem zabezpieczeń. „Jednocześnie należy zaznaczyć, że Rzecznik Finansowy i prezes UOKiK nie posiadają kompetencji do wiążącej wykładni przepisów prawa powszechnie obowiązującego, stąd prezentowane stanowisko należy odczytywać jako istotną wskazówkę interpretacyjną dla uczestników rynku finansowego” – czytamy w stanowisku urzędów. Być może takie przypomnienie zdyscyplinuje niektórych pożyczkodawców. Wspólne wystąpienie rzecznika i UOKiK nie pozostawia wątpliwości po czyjej stronie staną te instytucje w razie sporów na linii konsument-kredytodawca.
Źródło: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wczesniejsza-splata-kredytu-to-prawo-do-zwrotu-czesci-oplat-i-prowizji-urzedy-przypominaja-7390305.html
Ostatnie Wpisy
Jak napisać reklamację dla sankcji kredytu darmowego?
24 lipca, 2024Na co zwrócić uwagę przy umowie kredytu?
18 lipca, 2024Czy raport BIK ma znaczenie przy sankcji kredytu darmowego?
18 lipca, 2024Ile kredytu zostało do spłaty?
16 lipca, 2024